---

TOYOTA AVENSIS T22

Choć na prawko zapiszę się dopiero we wrześniu to samochód już udało mi się kupić. (dnia 27.VI.2015)
Możliwe, że jeszcze zmienię na coś innego na wiosnę, ale póki co zarejestrowany i nie mam zamiaru zmieniać na inny samochód :)
Wybór padł na Avensis ponieważ w garażu moim stoją już dwie Toyoty Corolle E11 Mamy i Brata. Po dłuższym czasie obcowania z nimi poznałem się na precyzji wykonania każdej śrubki i detalu, materiałami użytymi we wnętrzu, niezawodnością i stosunkowo niską ceną zakupu. Czemu nie E11? Nie chciałem auta 3d, a Corolla w liftbacku jest co najmniej "niezbyt ładna". Podobnie plasują się w cenie, a Avensis ma bogatszy standard wyposażenia ( Nie chcę auta bez klimatyzacji :D). Ceny nie będę podawał dokładnej ale trochę ponad 5000zł :)

DANE TECHNICZNE

Poniżej zdjęcia ( więcej i lepszych nie mam niestety :( )jak się prezentuje:





Jeżeli nie zmienię Toyotki na co innego wiosną to przed wakacjami planowany jest montaż instalacji LPG. Robię to z bólem serca, ale mimo tego, że spalanie w mieście nie przekracza 9l/100km (silniki lean burn), to robiąc 700km w miesiącu nie zarabiając na stałe nie jestem w stanie tyle lać do niej :( Miesięczny koszt benzyny +/- 450zł, a gazu maksymalnie 150zł :) Wtedy Toyota zostanie ze mną przez 5-7lat :)

A teraz czekam na opinie. ( wiem, że nie jest modyfikowana więc nie ma co zbytnio oceniać :P,ale nie planuję większych modów, ewentualnie jak dorwę tanio felgi 16 to się kupi, a tak to tylko mechanikę będę usprawniał do ideału. :)) )

---

Wygląda na zadbana. Ogólnie dla mnie takie auto zupełnie bez szału :P

---

no designersko lambo to to nie jest :v

---

Z 450 na Pb na 150 na LPG jakoś nie chce mi się wierzyć. Rozumiem że poniżej 300, no koło 250 ale nie 3 razy mniej. No chyba że liczysz jak Pan Janusz



A wracając do sedna tematu, to japońce w mojej opinii to bardzo dobre auta, z tym wyposażeniem, stanem (ze zdjęć wynika że bardzo dobry) i ceną to dobra okazja, niech służy jak najlepiej.

---

hans no zaprezentuję obliczenia bardziej dokładne niż te na oko:
9l na 100km = 45zł
63l na 700km = 315zł

11l na 100km = 22zł
77l na 700km = 154zł

Pomyliłem się jak pisałem na szybko, ale no nie istotne. W skali roku oszczędność i tak ogromna :)

Autko oczywiście miało lekkie obtarcia czy stłuczki małe w przeszłości, ale bardzo dobrze zrobione, że mi to nie przeszkadza. Ważne, że wiedziałem o tym. Nie można się do niczego przyczepić to co mieli dopasować i pomalować to się udało w stu procentach. Dopiero po dotknięciu lakieru lub po zajrzeniu od wewnętrznej strony zderzaka przedniego widać, że robione/malowane.

---

Powiem ci od razu, że nie przejmuj się opiniami, że zakładanie gazu jest bez sensu itd, itp... W mojej rodzinie 4 samochody są/były użytkowane na gaz i nie ma nic lepszego. Wystarczy dbać, a autko pracuje jak na benzynie :)
Dlatego jakbyś miał za jakiś czas obiekcje czy zakładać, czy nie to się nie zastanawiaj i zakładaj.
Pozdrawiam :)

---

Autko nawet nawet i ważne żeby było bez wad ukrytych.
A co do lpg to zakładaj jakąś dobrą instalacje z wyższej półki cenowej a miło ci się odpłaci
ja se sprawiłem weekend nad morzem a trasę zrobiłem za jakieś 65 może 70zł a zrobiłem 600km
A na benzynie to ładnie bym zapłacił.
Ale jak na 1.8 to trochę mało koni ma.

---

No myślę, że jestem wręcz przekonany co do zakładania LPG :)
A instalację na 100% będę montował za te 2700-3200zł, myślę, że już lepszych to nie trzeba.
No właśnie... 70zł na 600km a w benzynie to by wyszło 180zł, więc jest różnica dosyć znaczna :D
Hmm może i mało koni, ale mam wrażenie, że zbiera się lepiej niż A6 C5 1.8 125km :P może też moc niska przez technologię lean burn czyli uboższą mieszankę? Przynajmniej jest oszczędny jak na tą pojemność.

EDIT:
Przyszło wygłuszenie maski wczoraj, więc zamontowane dzisiaj :)
Wygłuszenie - 76zł
Przesyłka - 20zł
Kołki montażowe - 11zł

---

Daje coś to wygłuszenie czy taki pic na wodę? :D

---

Wiesz co może jest trochę ciszej, ale mi bardziej zależało też na tym, żeby maska się nie nagrzewała, bo o lakier się martwiłem :)

EDIT:
I znowu zasób moich odłożonych pieniędzy się zawęża :(
Ogólnie myślałem, że tarcze są zwichrowane, bo było wyczuwalne telepanie na kierownicy. Jednak okazało się, że to opony były poząbkowane i po prostu zjechane. (Jeszcze salonowe)
Pojechaliśmy do warsztatu zapytać, czy wymienią na miejscu, odpowiedzieli, że tak.
Poszedłem na ulicę po auto, chcę odpalać a tu UUUuuuu.... i kontrolki pogasły.
Wepchnęliśmy samochód na warsztat, przemierzyli akumulator i lipa.
Oto dzisiejsze zakupy:

Dębica Presto 195/60/15



Oraz akumulator Bosch 60ah


Wydane ponad 1000zł co zabolało mnie, no ale cóż... warto :)

---

Wydatek na kilka lat jazdy czyli jeszcze nie taka tragedia.
Tak na marginesie lubię kołpaki udające alufelgi :D

---

No, ale tak oszczędzałem pieniądze, a teraz trzeba inwestować i zostaję prawie z niczym :/
No oryginalne bardzo fajne są :D Aczkolwiek poluję na okazję i alumy wlecą.

EDIT:
No to tak... w sobotę Toyotka przejechała trasę Zabrze->Wuppertal
Jedyny moment załamania to 9km korek pod górkę przejechany w 2h. Tak to spisała się świetnie :) Pokochałem ten samochód i oby został ze mną faktycznie do momentu aż zacznę dobrze zarabiać.
Reszta trasy jeszcze w tym tygodniu

Oto zdjęcia z tej trasy:
Na końcu autostrady A4

I w okolicach Hannoveru

Stwierdzone też, że na wiosnę trzeba dobrze przemyśleć wymianę sprzęgła :)
Wkrótce następne wpisy