Tytuł: Eaglets Chopper Team :: Odpalanie na popych
Dodane przez infermus dnia 27-10-2014 18:05
#1
Witajcie, dzisiaj czytając "Motocykl" przeczytałem, że motocykle na wtrysku, gdzie po przekręceniu stacyjki zaczyna pracować pompa paliwa wytwarza odpowiednie ciśnienie. Jest ona zasilana rzecz jasna elektrycznie. I tu jest moje pytanie:
Czy motocykle na wtrysku można odpalać"z popychu"? W wypadku, gdy akumulator "zdechł" i pompa nie jest zasilana po przekręceniu stacyjki, możliwe jest uruchomienie silnika z popychu?
Tutaj jest, tylko nie wiem, czy jest możliwość jakoś powiększenia tego:
http://www.motocykl-online.pl/nowy_numer/szczegoly (str 96/97)
Dodane przez szymo_97 dnia 27-10-2014 19:01
#2
Kiedyś auto matki odpaliliśmy na pych jak zdechło aku, a trzeba było jechać i poszło od razu, więc raczej da radę, lecz podobno jest to niewskazane. :P
Zresztą możesz sprawdzić czy tak się da :P
Dodane przez infermus dnia 27-10-2014 20:09
#3
Ale czy to nie jest tak na zdrowy rozum, że to pompa, czyli pośrednio prąd uruchamia silnik, a nie silnik uruchamia pompę?
Dodane przez szymo_97 dnia 27-10-2014 20:42
#4
No to rozładuj aku i sprawdź :P
Dodane przez hansrpg dnia 27-10-2014 21:56
#5
Jeżeli aku padło na amen to tylko kable pomogą. Pchanie aby się naładował nic nie da bo do przyzwoitego ładowania wymagane są wyższe obroty a i padnięty aku będzie pierwszym konsumentem prądu.
Jeżeli aku jest słaby na tyle że nie zakręci rozrusznikiem ale ma w sobie tyle prądu by zasilić pompę paliwa to po przekręceniu kluczyka na zapłon możemy śmiało odpalać na pych i nic złego nie ma prawa się stać, a legendy o przeskakującym rozrządzie mają inne pochodzenie o którym nie będę się rozpisywał.
Dodane przez infermus dnia 27-10-2014 22:06
#6
Dzięki hans za wytłumaczenie, ale mam jeszcze jedno pytanie:
Skoro do odpalenia silnika potrzebne jest jakieś ciśnienie tworzone przez pompę, to jak silnik może się uruchomić bez tego ciśnienia?
Dodane przez hansrpg dnia 27-10-2014 23:48
#7
W motocyklach mamy dwa rodzaje pomp paliwowych podciśnieniowe i elektryczne. Te pierwsze zaczynają pracować po kilku obrotach silnika, gdy wytworzy się w układzie dolotowym odpowiednie podciśnienie (nie mylić s kranikiem sterowanym podciśnieniowo). Pompka elektryczna potrzebuje prądu, jej moc to zwykle kilkanaście watów czyli 2 ampery w zupełności wystarczą, prąd rozruchu to np 40A u mnie w 600-ce, czyli po szybkim zastosowaniu prawa Ohma mamy układ 2 oporników równoległych jeden o prawie zerowym oporze (rozrusznik) i drugi o dużym oporze (pompka), źródło prądu nie jest idealne tylko ma swój opór jak i ograniczoną wydajność, w takim układzie prąd popłynie po najmniejszej linii oporu czyli rozrusznikiem, a gdy nie wystarczy go by zakręcił to "zmarnuje się" bo przepływ nie wykona pożytecznej pracy (jedynie rozrusznik zrobi się cieplejszy). Gdy nie puścimy prądu na rozrusznik to wykona on pracę w postaci podania paliwa, a gdy silnik zacznie już pracować to pojawi się ładowanie które podtrzyma pracę silnika.
Oczywiście uprościłem tu bardzo, bo prócz pompy paliwowej są jeszcze inne obwody typu układ zapłonowy które też potrzebują prądu, jednak zasada jest taka sama.
Dodane przez infermus dnia 28-10-2014 00:06
#8
Dobra, aż tak głęboko w mechanice nie siedzę, a tym bardziej w elektryce, ale jakoś to ogarnę, dzięki za wytłumaczenie :D
Dodane przez klemens244 dnia 28-10-2014 11:45
#9
Tylko kable zostają tak jak w skuterach z wariatorem. Dlatego aku w kiblach jest o większej pojemności i jak zauważycie co najmniej o 8-miu cewkach.
Bez wtrysku sprawa jest prosta. Wystarczy na drugim biegu pchnąć hulajnogę, aby tylko iskrownik dał iskrę na świecę.
W przypadku pompek sterowanych elektrycznie sprawa jest udupiona. Hans to wyłuszczył. w przypadku pompek podciśnieniowych wystarczy wspomniany ruch tłoka, ażeby je wytworzyć, rzecz jasna nie na pierwszym metrze pchania.
Co do pchania,który ma już najczęściej rozrząd na pasek klinowy wręcz zabrania się pchania,bo właśnie pasek może przeskoczyć i rozpieprzy fazy rozrządy i tym samym zawory. Prześledź drogą skąd idzie napęd na silnik->skrzynie biegów, a w tym przypadku na zawory. Właśnie nie od góry, czyli zapłonu, lecz od dołu od kół. Nie jeden silnik /zawory/ tak został uszkodzony. Dlatego w bagażniku zawsze muszą być kable do pożyczenia prądu.
Jak zwykle trochę szerzej, ale chyba czytelnie.
Edytowane przez klemens244 dnia 28-10-2014 11:47