Easy Rider z 1969 r. w reżyserii Dennisa Hoppera (odtwórcy jednej z głównych ról) to już kultowy film, klasyka, którą każdy fan motorów znać powinien. Historia dwóch hippisów podróżujących na motorach po Stanach jest manifestem poszukiwania wolności przez młodych ludzi w latach 60-tych. Panująca wtedy nietolerancja dla odmieńców powodowała wiele przykrych incydentów ale swobodni jeźdźcy; trafiali też na swoich, tak jak oni wyrzutków i odmieńców. Pełen luz bohaterów, wiatr we włosach, Harleye, szerokie drogi amerykańskich pustkowi i doskonale oddany klimat tamtych lat dopełnia muzyka takich wykonawców jak: Steppenwolf, The Band, The Byrds czy Jimmy Hendrix. Nieśmiertelne Born To Be Wild; brzmi, jakby było specjalnie stworzone na potrzeby tego filmu. Oprócz świetnej muzyki w filmie wykorzystano piękne maszyny: Harleye Hydra-Glide z 1949, 1950 i 1952 roku, które zostały przebudowane przez Cliffa Vaughsa i Bena Hardy'ego według pomysłu jednego z głównych aktorów, Petera Fondy. Opublikowano 28.02.2017 r. - autor Qbard

Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

---